Nie pozwól aby stres panował nad Tobą- Ty zapanuj nad nim!
Zapuściłam się w swoim świecie ostatnio strasznie.
Pozamykałam wszystkie drzwi i okna. I najlepiej czułam się sama ze sobą. Dni spędzałam na obijaniu się po domu i
leżeniu wpatrując się w sufit. Pogoda za oknem nie zanosiła się w żaden sposób
na poprawę Mojego stanu psychicznego, a na dokładkę złe samopoczucie daję się
ostatnio coraz bardziej we znaki. I pewnie to dlatego nie mam ani sił, ani nastroju
na cokolwiek. Te cholerne duszności chcą być górą- walczą ze Mną, żeby przejąć
władze nad Moim organizmem. Ale Ja tak łatwo się nie poddaje. Dziś dzwoniłam do
swojego profesorka, ażeby poradził Mi co mam w takiej sytuacji robić. –Podwójna
dawka leku moczopędnego, żeby usunąć tą wodę z osierdzia. No pieknie, teraz to już wogóle chyba nie wyjde
z domu! No ale lepsze to niż ledwo chwilami oddychać… Wykończyć to może
człowieka strasznie.
Porozmawiałam sobie też wczoraj z pewną
mega pozytywną osobą, która najpierw wysłuchała Mojego marudzenia, a pózniej
wzięła Mnie w swoje obroty. Takich ludzi Mi trzeba. Wspierających- ale przy
okazji umiejących odpowiednio Mną potrząsnąć. Nikt nie powiedział, że będzie
łatwo…ale to tylko i wyłącznie od Nas zależy z jakim nastawieniem będziemy przygotowani
przejść przez to wszystko. Przeczytałam gdzieś ostatnio, że OPTYMISTÓW PORAŻKA
NIE ZNIECHĘCA, A TRUDNOŚCI TRAKTUJĄ JAK WYZWANIA! Także muszę wziąć się znowu
za siebie, bo nie urodziłam się żeby pachnieć- tylko działać!
„Krocz
spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu – pamiętaj, jaki pokój może być w ciszy.
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego,
co mówią inni – każdy ma
swą opowieść.
Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna.
Jest ona trwałą
wartością w zmiennych kolejach losu.
Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla
siebie.
Tak dalece, jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie,
bądź w dobrych
stosunkach z innymi ludźmi.
Nie zwalczaj uczuć: zwłaszcza miłości,
albowiem w
obliczu smutku i rozczarowań jest ona wieczna i silna.
Lecz nie dręcz się
tworami wyobraźni.
Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Przyjmuj
pogodnie to, co lata niosą,
bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości.
Z
całym swym trudem i rozwianymi marzeniami ciągle ten świat jest piękny.”
(Opracowane na podstawie tekstu: Desidarata,
znalezionego w 1692r w kościele w Baltimore)